Wróciłam...z nowymi doświadczeniami kulinarnymi i nowymi doznaniami smakowymi...
Na Sardynii owoce i warzywa smakują niebiańsko...soczyste, słodkie figi, winogrona, brzoskwinie...Pełne soków o intensywnym słodkim smaku.
Jogurty z tamtejszego mleka są kremowe, delikatne o wyrazistym śmietankowym smaku.
Do tego otręby granulowane przywiezione z Polski i mieliśmy wspaniałe, zdrowe i lekkie śniadania każdego dnia....
Do tych pysznych jogurtów dodawałam wszelkiego rodzaje owoce, miksowałam z morelami, przekładałam otrębami. Po powrocie do Polski moja Druga Połowa nie chce innych śniadań!
Polecam Wam gorąco takie śniadania na dobry początek dnia!
Kilka wspomnień kulinarnych i niekulinarnych znajdziecie także tutaj
wtorek, 28 sierpnia 2012
Sardyńskie delicje na śniadanie po polsku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lubię takie desery :)
OdpowiedzUsuńidealny deser na te ostatnie, wakacyjne dni :)
OdpowiedzUsuńja już tęsknię za takimi słodkimi świeżymi figami:) były fenomenalne:D wspaniały deser
OdpowiedzUsuńLubię tu zaglądać, więc wytypowałam Cię do zabawy Versatile Blogger Award więcej znajdziesz na mojej stronie:)
OdpowiedzUsuńhttp://abcmojejkuchni.blogspot.com/2012/08/versatile-blogger-award-moje-nominacje.html
Serdecznie pozdrawiam :)
takie wpisy powinny być zakazane!
OdpowiedzUsuńja też chcę taki deser! :))))