środa, 10 kwietnia 2013
Spaghetti z owocami morza
Dzisiaj o makaronie słów kilka... Makarony to produkty otrzymywane ze specjalnej mąki wysokoglutenowej lub semoliny - kaszki pszennej uzyskiwanej z pszenicy, wody, soli, z dodatkiem lub bez dodatku jaj. Najlepsze i najzdrowsze makarony, to właśnie makarony z semoliny oraz makarony z mąki pełnoziarnistej.
100 g suchego makaronu z semoliny to około 350 kcal - to źródło dobrze przyswajalnych węglowodanów oraz błonnika, składników mineralnych takich jak: potas, fosfor, wapń, magnez, żelazo, cynk, mangan oraz witaminy B1, B2 oraz niacyny.
Ugotowany zgodnie ze sztuką makaron (al dente), zapewni nam uczucie sytości i energie na wiele godzin. Ja najchętniej jem makarony przed treningiem - mam pewność, że nie zabraknie mi sił, a po treningu nie rzucę się na jedzenie ;)
Jeśli weźmiecie do ręki jakiekolwiek propozycje diet redukcyjnych czy leczniczych we Włoszech to zapewniam Was, że w każdej znajdziecie różnego rodzaju propozycje na dania z makaronem! A rzadko spotyka się otyłych Włochów...
Tuczące mogą być jedynie dodatki do pasty - zawiesiste i tłuste sosy lub tłuste sery.
Ja dzisiaj proponuje Wam spaghetti z owocami morza i sosem pomidorowym. Pyszne, aromatyczne i sycące danie, a tym samym lekkie i odpowiednie na każdą porę roku.. Polecam gorąco!
SKŁADNIKI na 3 porcje:
150 g makaronu spaghetti np. no 5 Barilla
250 g mieszanki owoców morza (krewetki, małże, kalmary)
300 g pomidorów z puszki
1/2 cebuli
1 ząbek czosnku
oliwa
przeprawy: sól, pieprz, oregano, bazylia,
Makaron ugotuj al dente. Cebulę pokrój w kostkę. pomidory w puszce zmiksuj blenderem na sos.
Na patelni rozgrzej łyżkę oliwy i podsmaż cebulę. Po chwili dodaj przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku. Wymieszaj i dodaj owoce morza, przesmaż i wlej sos pomidorowy. Podduś na średnim ogniu około 5 minut. Dopraw do smaku solą, pieprzem i ziołami.
Do sosu dodaj ugotowany makaron i delikatnie wymieszaj. Podawaj natychmiast.
Jedna porcja zawiera średnio:
energia: 234 kcal
białko: 9,7 g
węglowodany: 22 g
błonnik: 1,1 g
tłuszcze: 1,4 g
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mmmm bardzo by mi smakowało takie spaghetti:)pycha
OdpowiedzUsuńTrudno o to, by włoskie diety nie zawierały makaronu, skoro przeciętny Włoch jada go każdego dnia :) A otyli Włosi też są, ale nie jest ich ani więcej, ani mniej jak w innych krajach. Więc na pewno nie jest makaron główną przyczyną otyłości, ale całoksztrałt tego, co i ile się zjada.
OdpowiedzUsuńFajny talerz. Lubię naczynia z jakimś pozytywnym nadrukiem lub napisem :)
W Polsce utarły się przekonania, że od makaronu się tyje, a tego typu historie można włożyć między bajki... Każda zdrowa osoba może jeść wszystko byle z umiarem.
UsuńUkładając diety bardzo często proponuje makaron i z reguły spotykam się z protestem i wątpliwościami - zupełnie niesłusznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Jedno z moich ulubionych spaghetti!
OdpowiedzUsuńI popieram Twój powyższy komentarz odnośnie makaronu - wydaje mi się, że często ludzie szukają winy w samych produktach, a nie ilościach jakie go pochłaniają.
Osobiście nie lubię owoców morza, jednak jestem pewna, że jeśli ktoś jest ich fanem to pokocha to spaghetti! :) Bo wygląda apetycznie!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zdałam sobie sprawę, że dawno nie jadłam spagheti. A do tego uwielbiam owoce morza :D
OdpowiedzUsuńMakaron- tak, owoce morza- niee!;)
OdpowiedzUsuńDieta , która skreśla makaron jest dla mnie z góry skreślona :):)
OdpowiedzUsuńTwoje spaghetti z owocami morza - poezja smaków :)
Muszę przyznać, że nie jadłam jeszcze spaghetti w wydaniu z takimi bajeranckimi dodatkami ;D
OdpowiedzUsuń