Kolejny przepis od koleżanki Grażynki - oczywiście zmodyfikowany przeze mnie do wersji bardziej dietetycznej;) Frużelina jest świetna jako dodatek do lekkich deserów, jogurtu czy naleśników. Warto mieć w lodówce :)
SKŁADNIKI:
500 g wypestkowanych czereśni
3 łyżeczki żelatyny
rozpuszczonej w ½
szklanki wody
1/2 szklanki ksylitolu
2 łyżki soku z cytryny
2 płaskie łyżeczki skrobi
ziemniaczanej rozpuszczonej w 1/3 szklanki wody
Wypestkowane czereśnie wrzuć do garnka, dodaj ksylitol i podgrzewaj. Gdy owoce zaczną się gotować wlej sok z cytryny i gotuj 3-4 minuty. Dodaj wodę ze skrobią i intensywnie mieszaj
. Rozpuszczoną żelatynę powoli dodaj do owoców i dokładnie wymieszaj. Gorącą frużelinę przelej do czystych słoików i zostaw do następnego dnia. Przechowuj w lodówce.
Frużelina powinna
mieć konsystencję żelu.
Przed podaniem wystarczy ją lekko podgrzać w ciepłej wodzie.
Smacznego :)
100 g frużeliny zawiera średnio:
energia: 107 kcal
białko: 0,86 g
węglowodany: 26,2 g
błonnik: 1,17 g
tłuszcze: 0,29 g
cholesterol: 0 mg
już ją widzę na pysznych naleśniczkach *-* mniam !
OdpowiedzUsuńpycha:)
OdpowiedzUsuńAle mi ochoty narobiłaś. Jutro to na pewno będę robić :)
OdpowiedzUsuńOczywiście dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie :)
http://daariaaa.blogspot.com/